Mt 23,1-12
Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.
Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).
Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: krzesło (katedra)
Prośba o owoc medytacji: być prawdziwym (pokornym) z Jezusem
1.Jezus zwraca uwagę na dwutorowość fukcjonowania uczonych w Piśmie i Faryzeuszów: Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą (Mt 23,3b-4) i zachęca, aby czynić i zachowywać wszystko, co polecą, lecz uczynków ich nie naśladować (por. Mt 23,3). W jakiej sferze życia doświadczasz osobistej dwutorowości i co możesz uczynić, aby była większa spójność z Jezusem? Możesz podczas modlitwy spytać się o to Jezusowi.
2. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać (Mt 23,5a). Dobrze jest doświadczyć przyjęcia, afirmacji, bycia chcianym od samego początku zaistnienia. Jest to stan, świadomie lub mniej upragniony przez każdego człowieka. Niestety udziałem każdego stworzenia jest naznaczenie pęknięciem, które nazywamy Grzechem Pierworodnym i dalej jego skutkami. Pragnienie bycia ważnym, zauważonym, docenionym może wzbudzać w nas pewną „teatralność” bycia, fasadowość, zafałszowanie w różnych przestrzeniach życia. Jakie tendencje w sobie zauważasz? Pozwól być sobie z tym przed Jezusem, który wziął to na siebie i przemienił.
3. Największy z was niech będzie waszym sługą (Mt 23,11) – odpowiedź na pytanie – a co to znaczy służyć? – jest w życiu Jezusa – w Jego sposobie doświadczania całej rzeczywistości. Uczymy się takiej postawy przez bezinteresowne (mieć taką motywację – intencje) bycie z Jezusem. Modlitwa jest czasem „traconym” na bycie z Jezusem. To przemienia.
Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.
Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).
Dodaj komentarz
Chcesz dołączyć do dyskusji?