Mk 9,30-37

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Jezus wraz ze swoimi uczniami podczas drogi.

Prośba o owoc medytacji: abym odnalazł swoją tożsamość i wartość w Bogu

  1. Mesjasz …

Jezus jest oczekiwanym Mesjaszem – czyni cuda, uzdrawia, wypędza złe duchy. Takiego silnego cudotwórcy chcieli Żydzi i na takiego czekali. Jezus pokazuje uczniom drugą stronę swojego mesjanizmu: będzie cierpieć i umrze na krzyżu. W ten sposób wypełni wolę Boga i pokaże jak wielką miłością obdarza każdego człowieka, jednocześnie jednak pokaże swoją słabość. Przygotowuje więc uczniów na swoje odejście, na zgorszenie krzyża, choć oni tego jeszcze nie rozumieją. Żydzi zaś takiego Mesjasza – słabego, który pozwoli się zabić, nie potrzebują. Dlatego Jezus nie chce się ujawniać.

Jakiego Ty chcesz Mesjasza? Jaka jest Twoja relacja z Nim? Jaki masz w sobie obraz Jezusa? Może dzisiaj zweryfikujesz swoje oczekiwania co do Mesjasza…

  1. … sprzeczali się ze sobą o to, kto z nich jest największy.

Prawdopodobnie każdy z uczniów w tej perykopie szukał uznania, potwierdzenia, że jest ważny, potrzebny, akceptowany. Wydaje się to bardzo ludzkie. Uczniowie skupiając się na trosce i lęku o własną wielkość tracą uważność na to, co mówi do nich Jezus.

Może masz podobnie? Zobacz, jak to wygląda w Twoim życiu. Spotkaj się z Jezusem i zapytaj się Go: kim dla Ciebie jestem, ile dla Ciebie znaczę?

  1. Jezus pokazuje dziecko.

Można chyba powiedzieć, że Jezus przeprowadza ćwiczenie terapeutyczne. Dziecko jest symbolem bezradności, różnych trudności, nieprzespanych nocy… Każdy z nas ma w sobie takie dziecko. Zaakceptować siebie, polubić oznacza przyjąć również to dziecko, przytulić je. Spotkaj się ze swoim wewnętrznym dzieckiem tak jak potrafisz, pozwól mu również na spotkanie się z Jezusem.

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

0 odpowiedzi

Dodaj komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *