Medytacja Mt 5,43-48

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Jezus siedzi na stoku góry. Otacza Go tłum ludzi. Ty też tam jesteś.  Jezus mówi o miłości do nieprzyjaciół. Sam patrzy na wszystkich z miłością. Również na Ciebie. Spójrz na Niego i słuchaj Jego słów. Zauważ jak Cię poruszają Jego słowa.

Prośba o owoc medytacji: o łaskę miłości do siebie i bliźnich

1, Jezus mówi: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za waszych prześladowców, bo Bóg sprawia, że słońce wschodzi dla złych i dobrych (…).

Wszyscy jesteśmy jednością w oczach Boga. Każdego otacza On swoją miłością i chce, aby każdy, bez wyjątku jej doświadczył. Każdy człowiek jest bowiem Jego ukochanym dzieckiem.

a. Łatwo jest kochać tych, którzy nas kochają. Dużo trudniej jest dobrze myśleć o tych, od których zaznaliśmy jakiejś krzywdy. Zobacz te osoby, do których nosisz żal, czujesz się przez nie skrzywdzony. Zaakceptuj swoje uczucia. Zobacz, czego nauczyłeś cię przez te trudne sytuacje, co wartościowego o Tobie powiedziały. Spójrz jeszcze raz na te osoby, podziękuj za nie. Jeśli nie potrafisz tego zrobić, to poproś Boga o łaskę dziękowania. Pamiętaj, że w każdej z tych osób mieszka Chrystus, tak samo jak w Tobie.

b.Często jest tak, że naszym największym nieprzyjacielem nie jest ktoś z otoczenia, ale my sami dla siebie. Nasz wewnętrzny krytyk jest naszym największym wrogiem. Spójrz na siebie z łagodnością i miłością, jak na najlepszego przyjaciela. Przyjmij siebie ze swoimi słabościami i mocnymi stronami. Pomyśl jakie dobro wypływa z Twoich słabości, co dobrego one Tobie pokazują? Podziękuj Bogu za siebie, za to że jesteś taki jaki jesteś i za to Kim jesteś.

2. Usiądź obok Jezusa. Słuchaj Jego słów o miłości nieprzyjaciół. Zobacz jak one rezonują w Tobie. Porozmawiaj o tym z Jezusem.

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

 

0 odpowiedzi

Dodaj komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *