Medytacja Łk 9,28b-36

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna:Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Jezus razem z Piotrem, Janem i Jakubem wchodzą prawdopodobnie na górę Tabor w Galilei. Idą tam, aby się modlić. Uczniowie jednak zasypiają. Modli się tylko Jezus. Podczas tej modlitwy zmienia się Jego twarz, a ubranie staje się lśniąco białe. Ukazuje się Jezusowi Mojżesz i Eliasz, z którymi zaczyna On rozmawiać.  W tym czasie budzą się uczniowie. Chcą postawić trzy namioty, ale wówczas Mojżesz i Eliasz odchodzą. Pojawia się chmura. Uczniowie zaczynają czuć lęk. Wtedy słyszą głos, który mówi, że Jezus jest moim Synem wybranym, Jego słuchajcie. Bądź obecny w tej scenie, zobacz co ty robisz, co czujesz.

Prośba o owoc medytacji: abym zaczął bardziej widzieć, bardziej czuć, bardziej słyszeć by bardziej doświadczać Bożej obecności i miłości

1.Jezus modli się.

Jezus idzie modlić się, w trakcie tej modlitwy odsłania swoją tożsamość. Bóg mówi, że jest Jego wybranym Synem. Modlitwa jest więc przestrzenią, w której objawia się Bóg, i w której w szczególny sposób może dojść do spotkania z Bogiem, doświadczenia Jego obecności. Takie spotkanie możliwe jest wewnątrz nas. Ważne jest zatem wejście w głąb siebie, by móc zauważać poruszenia: co mnie pociąga, co odpycha, jakie uczucia, emocje, myśli powstają w trakcie tego spotkania. Spotkanie ma moc przemiany. Również spotkanie z drugim człowiekiem może być przemieniające, jeśli prowadzi nas w głąb, jeśli pozwalamy sobie na czucie, bycie dotykanym w głębi serca. Nie zawsze to musi być łatwe spotkanie, nie zawsze to co się w nas pojawia jest proste do przyjęcia, ale przez to może być oczyszczające, uzdrawiające.

Zauważ co w tobie pojawia się w trakcie tej modlitwy. Przypomnij sobie ostatnie spotkania ze znajomymi, co wówczas działo się w tobie. Co odkryłeś dzięki tym spotkaniom? Co odkrywasz w sobie dzięki tej modlitwie? Co to dla ciebie znaczy?

Jak odkrywasz, poznajesz swoją tożsamość? Po jakich konkretnych znakach czujesz, wiesz, doświadczasz, że jesteś ukochanym synem/ córką Boga?

2. Rozeznawanie.

Uczniowie zasypiają, gdysą na górę. Po obudzeniu zaczynają widzieć jakby innego Jezusa. Można by się zastanowić, czy Jezus zmienił się czy uczniowie po obudzeniu zaczęli inaczej widzieć?

Św. Ignacy z Loyoli na początku swej drogi duchowej czuł się jak człowiek niewidomy. Z czasem zaczyna więcej widzieć i tak zauważa, że: kiedy myślał o rzeczach światowych, doznawał w tym wielkiej przyjemności, a kiedy znużony porzucał te myśli, czuł się oschły i niezadowolony. Kiedy znowu myślał o Bożych sprawach, o życiu jak żyli święci, nie tylko odczuwał pociechę, kiedy trwał w tych myślach, ale nawet po ich ustąpieniu pozostawał zadowolony i radosny.(por. Ignacy Loyola, Opowieść pielgrzyma, str. 34-35) Ignacy zaczyna dostrzegać to, czego do tej pory nie potrafił zobaczyć. To nie są nowe rzeczy, sprawy, one istniały wcześniej. Być może podobnie uczniowie, po obudzeniu, czyli jakiejś przemianie zaczynają dostrzegać innego Jezusa. Ignacego to przebudzenie doprowadziło do rozróżniania myśli, które dostawał od złego ducha i myśli, które pochodziły od ducha dobrego, czyli do rozeznawania, co mi służy, co mnie karmi, co daje mi życie i co prowadzi do większej chwały Bożej.

W takim śnie, letargu często i my jesteśmy, nie widzimy tego co jest wokół, co jest w nas, nie dostrzegamy dobra, które dostajemy. Czasem wolimy trwać w swoim nieszczęściu, niż dokonać zmiany, bo to wymaga przejrzenia, wymaga odwagi, by zobaczyć coś nowego, coś czego może nie znamy.Modlitwa to też czas odkrywania, poznawania swojej tożsamości, czyli bycia wybranym, ukochanym synem/ córką Boga.

Zastanów się co daje ci życie, co daje ci wewnętrzną radość, co sprawia, że zaczynasz się uśmiechać. Zobacz też to, co wywołuje w tobie lęk – dlaczego?

Pozwól sobie na przebudzenie – co dzięki niemu widzisz?

3. Bądź wraz z uczniami i Jezusem na górze Tabor. Jakiej przemiany tam doświadczasz?

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

0 odpowiedzi

Dodaj komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *