Medytacja Łk 2,1-21

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna:Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz Maryję w wysokiej już ciąży i Józefa. W takim momencie wyruszają w drogę, by dopełnić obowiązku wynikającego ze spisu ludności.  Wyruszają z Nazaretu leżącego na północy Izraela, zaś spis ludności odbywa się w Judei, w Betlejem, mieście leżącym na południu kraju. Przemierzają więc drogę liczącą ok. 160 km. Docierają do Judei i tam Maryja zaczyna rodzić. Poczuj może niepokój Maryj, niepokój Józefa. Zobacz, jak radzą sobie w tej sytuacji. Po porodzie zaczynają schodzić się różni ludzi, pasterze. Może rodzice Jezusa woleli być wtedy sami …

Prośba o owoc medytacji: abym umiał przyjmować siebie i innych z miłością

  1. Zachęcam Cię, abyś pozwolił sobie towarzyszyć Miriam i Jóżefowi w drodze do Judei, abyś był obecny przy porodzie Jezusa, zobaczył Jego narodziny. Poczuj to, co mogła czuć Maryja i Józef. Może uda Ci się z Nimi zaprzyjaźnić, może będziesz użyteczny dla Nich. Bądź z Nimi tak jak potrafisz w tym trudnym czasie.
  2. Przyglądając się tej ewangelicznej scenie można chyba stwierdzić, że Maryja i Józef umieli przyjmować to, co przynosi dana chwila, sytuacja. Przyjmowali też przybywających ludzi, którzy chcieli zobaczyć Jezusa. Nie chodzi tu o poddawanie się sytuacjom, ale o szukanie najlepszych możliwych rozwiązań w tym, co Ich spotykało.

Jak Ty przyjmujesz trudne sytuacje? Jak przyjmujesz siebie, innych?

Święta są pięknym czasem, ale często bardzo trudnym, spotykamy się z ludźmi, z którymi czasem więcej nas dzieli niż łączy. Przyjmij wszystkich tak jak najlepiej potrafisz.

 

  1. Maryja rozważała i zachowywała słowa w swoim sercu. Nie komentowała tego co się działo, nie słychać było pretensji, że nie tak miało być. Być może najpierw chciała zrozumieć to, co się dzieje chciała zrozumieć zaciekawienie ludzi, którzy przybywali zobaczyć Jej Syna.

Jak Ty postępujesz w takich sytuacjach? Jaka jest Twoja zdolność do dawania sobie czasu na reakcję? Co Ty robisz, by zrozumieć innych?

Spójrz na swoich najbliższych: męża, dzieci, żonę, współbraci, współsiostry. Może dzisiaj bardziej potrzebują Twojej obecności niż komentarzy, opowiadań, co się stało, gdzie i co ktoś powiedział. Bądź z nimi.

 

  1. W jednym z kościołów widziałam w niedzielę napis marzenie Boga. Jakie marzenia ma Bóg? Jak możesz pomóc Mu je spełnić?

Popatrz też na siebie i innych jako na największe spełnione marzenie Boga. Pozostań z tym przez chwilę.

 

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

0 odpowiedzi

Dodaj komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *