Medytacja Łk 11,37-41

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna:Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Jezus został zaproszony przez faryzeusza na posiłek. Poszedł więc do jego domu. Wbrew panującym zwyczajom, Jezus nie obmył się przed jedzeniem, ale podszedł do stołu i zajął miejsce. W tych czasach zająć miejsce przy stole oznaczało przybrać wygodną pozycję leżącą. Faryzeusz wyraził swoje zaskoczenie zachowaniem Jezusa. Wtedy Jezus skrytykował postawę faryzeuszów. Gość krytykuje gospodarza domu. Bądź w tej scenie obecny.

Prośba o owoc medytacji: o spotkanie z Jezusem

  1. Faryzeusz zaprasza Jezusa na posiłek do swojego domu i oczekuje, że Jezus najpierw umyje ręce, a potem zasiądzie do stołu. Tak jednak nie dzieje się. Jezus przychodzi, odpowiada więc na zaproszenie faryzeusza, ale nie robi tego zgodnie z jego oczekiwaniami. Można przypuszczać, że faryzeusz chciał ugościć Jezusa na swoich warunkach, a Jezus ich nie spełnił. Faryzeusz więc czuje się zaskoczony, być może zawiedziony.

a) A jak Ty zapraszasz Jezusa? Jakie Mu warunki stawiasz? Jakie masz oczekiwania? Jakie uczucia wzbudzają w Tobie Jego odwiedziny?

b) Jak przyjmujesz innych, najbliższych? Jakie masz oczekiwania wobec innych? Czym ich ugaszczasz?

c) Jak przyjmujesz samego siebie? Co dobrego sobie dałeś ostatnio?

  1. Czy twórca tego, co zewnętrzne, nie uczynił także wnętrza?

Jak dbasz o to co zewnętrzne i o to co wewnętrzne? Pamiętaj, że zarówno to co zewnętrzne jak i to co wewnętrzne ma prowadzić Ciebie do Pełni Życia w Bogu tu i teraz.

  1. Zaproś Jezusa do swojego domu, do swojego serca. Jezus wie czego potrzebujesz i co jest dla Ciebie najlepsze. On Ciebie zna i kocha. Pozwól Mu przyjść tak jak On chce. Przyjmij Go, tak jak umiesz.

Medytacja: Św. Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz. (CD54).

 

 

0 odpowiedzi

Dodaj komentarz

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *