Łk 10,1-9
Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.
Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).
Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Jezus jest wśród uczniów. Spróbuj zobaczyć i usłyszeć jakich porad udziela Jezus uczniom przed posłaniem Ich do głoszenia Słowa Bożego. Może Ty też jesteś w tej grupie…
Prośba o owoc medytacji: o coraz większe zaufanie Jezusowi
- Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki.
Kolejny raz słyszymy od Jezusa zachętę do drogi: Idźcie! Drugie zdanie dla nas może mieć dość groźny wydźwięk i kojarzyć się z wysłaniem nas na zagładę. Jest to jednak bardzo ludzkie spojrzenie, bo Bóg jako kochający Ojciec z pewnością tego nie chce. Zastanówmy się więc kogo lub co mogą symbolizować wilki, przy założeniu, że owcami są ci, którzy chcą być blisko Jezusa. Być może wilki są symbolem czegoś niebezpiecznego, nieprzyjaznego, trudnego nam i być może Jezus daje nam wskazówkę, żebyśmy nie unikali takich spotkań, które jako takie nam się jawią. Może mamy podejmować trud rozmowy z osobami, które myślą inaczej niż my, których wiara jest inna niż nasza, których życie jest zupełnie odmienne od naszego. Może mamy się z nimi spotykać, by naszą postawą świadczyć o Chrystusie, czyli przyjąć tych ludzi takimi jacy są.
Jak przyjmujesz ludzi, z którymi łączą cię trudne relacje?
- Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Nie nosić z sobą trzosa, sandałów, torby oznacza nie przywiązywać się do tego wszystkiego, co daje mi poczucie bezpieczeństwa, np. pieniędzy, mieszkania, samochodu, swoich przekonać, schematów działania i różnych innych rzeczy, bez których zaczynasz czuć niepewność. Nie pozdrawiać nikogo może zaś oznaczać nie przywiązywać się emocjonalnie do ludzi, bo pozdrowienie jest początkiem tworzenia relacji, tworzenia więzi. Oczywiście nie chodzi to, że nie możemy posiadać tych wszystkich rzeczy, ani więzi emocjonalnych, ale żeby od nich nie uzależniać swojego być czy nie być. Czyli żeby te wszystkie przywiązania nie stawały się moim bożkiem, nie stawały się moimi życiowymi ograniczeniami, ale żebym pamiętał, że wszystko co mam ma prowadzić mnie do większego dobra. Wtedy bowiem zaczynam coraz bardziej uczyć się ufności Bogu, tego, że On da mi wszystko, co jest mi potrzebne i abym przeżył kolejny dzień.
Jakie są twoje przywiązania, jakie miejsce zajmują one w twoim życiu? Jak budujesz swoją ufność Bogu?
- Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi.
Jezus zaprasza ciebie, abyś niósł pokój tam, gdzie jesteś, wśród najbliższych, abyś szukał tego, co łączy ciebie z innymi.
Co wnosisz w swoje relacje, co dajesz swoim najbliższym?
Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.
Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).
Dodaj komentarz
Chcesz dołączyć do dyskusji?