Łk 10,21-24

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: zobacz człowieka, zwróć uwagę na zmysły, które posiada.

Prośba o owoc medytacji: abym korzystał ze swoim zmysłów w rozpoznawaniu działania Boga we mnie

 

  1. Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie …. i co słyszycie…

a. Dzisiaj Jezus odwołuje się do naszych zmysłów. Oznacza to, że są one ważne w naszym życiu, odgrywają jakąś istotną rolę. Zauważ swoje zmysły, skontaktuj się z nimi: ze swoim wzrokiem, słuchem, smakiem, dotykiem, węchem, ze zmysłem propriocepcji (tzw. czucie głębokie swojego ciała, czyli zmysł pozwalający nam np. rozpoznawać przemieszczanie się własnych kończyn bez kontroli wzroku) i równowagi. Co mówią tobie zmysły o tobie samym, o twoich potrzebach?

b. Wszystkie zmysły mają pomagać nam w dostrzeganiu działania Boga w naszej codzienności. Jak tobie pomagają przybliżać się do Boga i jak dzięki nim zauważasz działanie Boga w tobie i w twoim życiu?

c. Pozostań w ciszy, pozwól sobie na doświadczanie Bożej Obecności dzięki swoim zmysłom.

 

  1. … że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.

W Biblii Św.Pawła zamiast słowa prostaczki użyte jest słowo dzieci. Mowa jest więc tu o ludziach, którzy jak dzieci chcą się uczyć, są otwarci, ufający, którzy podążają prostą drogą do Boga, kierują się w swoim życiu Bożą miłością, szukają tego, co przynosi większe dobro, są wierni i konsekwentni w zmierzaniu po tej drodze. To nie znaczy, że nie upadają, ale że podnoszą się i idą dalej.

Mądrzy i roztropni oznaczają zaś mędrców, którzy w życiu kierują się i ufają bardziej swojemu rozumowi niż Bogu. Jezus nie krytykuje intelektualnego wysiłku w poznawaniu Boga, ale pychę, polegającą na tym, że przesadnie zajmują się oni sobą, gloryfikują się i uznają swoje postrzeganie otoczenia za jedyne i słuszne.

W której grupie odnajdujesz siebie? Możesz w obu się widzieć w zależności od sytuacji, dnia, nastroju. Jaka jest twoja droga w zmierzaniu do pełni życia w Bogu?

 

  1. Jezus rozradował się…

Jezus potrafi być radosny. Tę radość czerpie ze swojej głębokiej relacji z Bogiem. Nie musi być ona zatem zależna od okoliczności zewnętrznych, ale i radość ta zewnętrzna może prowadzić do tej głębokiej wewnętrznej.

Zobacz co tobie daje radość w twojej codzienności. Gdzie szukasz radości? Zastanów się nad tym również w kontekście Adwentu, czyli radosnego oczekiwania na przyjście Jezusa. Może warto w tym czasie zadbać o małe radości dla siebie i najbliższych…

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

 

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

 

Łk 21,5-11

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Piękna, okazała świątynia. Jej mury przyozdobione są wspaniałymi kamieniami. Wyobraź sobie całe wnętrze tej świątyni i jej wygląd z zewnątrz. Dostrzeż też zgromadzonych tam ludzi, którzy podziwiają jej piękno. Może też jesteś wśród nich.

Prośba o owoc medytacji: pragnienie szukania i znajdowania tego, co zbliża mnie do Boga, daje mi Jego radość

 

  1. Świątynia jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami … z tego na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony.

 a) Czasami w życiu zachwycamy się tym co jest zewnętrzne i karmi nasz wzrok, czyli zatrzymujemy się na kamieniach z dzisiejszej ewangelii. Dotyczy to wszystkich przestrzeni naszego życia: w domu walczymy o porządek, w pracy o pochwały i finanse, w życiu duchowym chwytamy się tego, co daje silne doznania emocjonalne, lubimy wielkie oprawy Mszy św. W kontekście nieodległych już Świąt Bożego Narodzenia będziemy zabiegać o piękny wystrój domu, smaczne potrawy, może upominki. To wszystko oczywiście też jest dobre i potrzebne, ale pod jednym warunkiem, że prowadzi nas do głębi, do coraz większego zjednoczenia w Bogu. Jeśli tak nie będzie, to legniemy w gruzach jak świątynia. O co dbasz w swoim życiu? Czym wypełniasz świątynię, którą Ty sam jesteś, którą jest również Twój dom, rodzina?

b). W naszym wnętrzu czasami muszą runąć różne mury, musi spaść kamień z kamienia, byśmy mogli być coraz bliżej prawdziwszego obrazu Boga.

Wspomniane runięcia, zburzenia fasad mogą być trudne w przyjęciu przez nas i mogą być niezrozumiałe w pierwszym momencie. Dopiero z perspektywy czasu zaczynamy dostrzegać celowość tego, co się w nas zadziało. Zaczynamy widzieć jak nasze wnętrze oczyszcza się i oczyszcza się obraz Boga, który nosimy w sobie. Być może najbardziej oczyszczającym procesem dla nas jest po prostu przyjęcie i zaakceptowanie życia, rzeczywistości, której doświadczamy każdego dnia.

 

  1. Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi!

W komentarzu do dzisiejszego passusu w Piśmie Świętym św. Pawła czytamy: Wielką pułapką, która zagraża wierzącym, jest dawanie wiary fałszywym przepowiedniom o końcu świata. Chrześcijanie w ogóle powinni stronić od wszelkich spekulacji na te tematy. Podobne stanowisko powinni zająć wobec pojawiających się wojen i klęsk żywiołowych. Od zawsze dręczyły one ludzkość i ich pojawianie się nie może być traktowane jako znak bliskości końca świata.

Tak często słyszymy różne proroctwa o końcu świata, o trzech dniach ciemności. Chwytamy się tego, wielokrotnie pogrążając się w lęku, który zazwyczaj nie prowadzi nas do relacji z Bogiem opartej na zaufaniu, miłości. Stajemy się raczej dziećmi, które boją się kary Ojca. Bóg pragnie dla nas szczęścia, pragnie byśmy mieli w sobie głęboką radość. Czym karmisz się w swoim życiu? Kogo i czego słuchasz?

 

3. I nie trwóżcie się.

Jezus mówi do ciebie: nie trwóż się! Co w tobie te słowa robią? Co zrobisz, byś każdy dzień adwentu przeżywał jako radosne oczekiwanie na przyjście Pana, który nieustannie w każdej chwili do ciebie przychodzi?

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

Łk 19,1-10

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz, jak wygląda miasto Jerycho. Przez miasto idzie Jezus. Jest duży tłum. Może dostrzeżesz Zacheusza – celnika. Może ty też jesteś tam obecny.

Prośba o owoc medytacji: o poznanie moich pragnień, potrzeb i spotkanie z Jezusem

 

  1. Zacheusz chciał zobaczyć Jezusa.

W tłumaczeniu greckim napisane jest, że szukał by ujrzeć Jezusa. Nie mógł jednak ujrzeć z powodu tłumu. Jaki tłum Tobie przeszkadza w ujrzeniu, spotkaniu Jezusa? Co lub kto nim jest?

Dalej w rozważanym fragmencie jest napisane, że Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić, to co zginęło. Może więc warto ten odszukany w sobie tłum zobaczyć, by zaakceptować to, że on jest i zastanowić się co on we mnie robi, co do mnie mówi. Przyjęcie go jest pierwszym krokiem do zjednoczenia w sobie tego, co jest trudne we mnie i odnalezienia tego, czego naprawdę potrzebuję i pragnę.

 

  1. Pragnienia i potrzeby.

Co to jest pragnienie? Pragnienie można określić jako dążenie do jakiegoś celu, który uważam za wartościowy i pozytywny. To coś, czego bardzo chcę. Pragnienia dotyczą naszych zainteresowań, pasji, hobby, standardu życia. Są one źródłem radości, życiodajną energią, która pobudza nas do życia, do podejmowania decyzji i konkretnych działań. Pragnienia są zazwyczaj nie zaspokajalne (mają w sobie aspekt nieskończoności, przekraczania siebie), mogą wciąż pojawiać się nowe.

Potrzeba zaś w psychologii jest definiowana jako trwała właściwość człowieka polegająca na tym, że bez spełnienia określonych warunków człowiek nie może osiągnąć albo utrzymać, pewnych ważnych stanów lub celów. Potrzeby możemy zaspokoić przynajmniej na jakiś czas. Większość z nas zapewne spotkała się z piramidą potrzeb Maslowa, w której ujęte są potrzeby fizjologiczne, bezpieczeństwa, miłości i przynależności, uznania, samorealizacji. Do tych potrzeb psychologia dodaje jeszcze potrzebę transcendencji (czyli przekraczania siebie).

Dość często mylimy pragnienia i potrzeby. Jedne i drugie są ważne w naszym życiu i przez jedne i drugie może mówić do nas Bóg, dlatego miej dla siebie łagodność, jeśli nie potrafisz ich rozróżniać.

a. Zauważ w rozważanym fragmencie pragnienia i potrzeby Zacheusza i Jezusa. Jakie są? Jakie różnice zauważasz w pragnieniach i potrzebach Jezusa i Zacheusza? Jak realizacja pragnienia i potrzeby zmienia Zacheusza?

b. Spotkaj się ze swoimi pragnieniami i potrzebami; Czego ja pragnę, potrzebuję? Czego szukam w swoim życiu, w swojej codzienności? Zobacz wszystkie swoje pragnienia i potrzeby, nie neguj żadnych. Te powierzchowne często prowadzą do głębszych. Przyjmuj je wszystkie. Jak angażuję się w swoje życie i zaspokajanie swoich pragnień i potrzeb? Spotkaj się ze swoimi pragnieniami i potrzebami również w kontekście tego, co mówi Jezus: dziś muszę zatrzymać się w twoim domu (w tobie, z tobą).

 

3. Spotkanie

Dzisiaj Jezus może mówi do ciebie: dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Przyjmij Go tak jak umiesz, takim jakim jesteś i w miejscu jakim jesteś. Spotkanie z Jezusem przemienia każdego, jak przemienia Ciebie?

 

  1. Pragnienia u Ignacego Loyoli – do refleksji.

Pragnienia są bardzo ważne dla Ignacego. Zdaje on sobie sprawę, że czasami człowiek może nie pragnąć czegoś dobrego. Dlatego w Konstytucjach Towarzystwa Jezusowego pkt. 102, s.72 umieszcza On pojęcie pragnienie pragnienia: „Jeśli ktoś z powodu naszej ludzkiej ułomności i nędzy nie czułby w sobie tego rodzaju gorących pragnień w Panu, należy go zapytać, czy przynajmniej w sobie odczuwa pragnienie odczuwania tych pragnień.”

Jak dbasz o swoje pragnienie pragnienia?

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

 

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

 

Łk 17,7-10

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz osobę (może Ty nią jesteś?), która wraca z pracy do domu i przygotowuje posiłek, nakrywa do stołu.

Prośba o owoc medytacji: o pragnienie bycia dyspozycyjnym w życiu, w tym również w relacji do Boga

 

1.Dyspozycyjność.

Warto od samego początku zauważyć, że w centrum dzisiejszej perykopy jest sługa, a nie gospodarz ze swoim szorstkim, egoistycznym odnoszeniem się do niego, jak bezwzględny zwierzchnik (por. Żywe bowiem jest Słowo Boże, skuteczne… Komentarze biblijne do czytań na rok „C”, S.Ormanty SChr, Poznań, 505). Nie zmienia to faktu, że sługa po swojej pracy ma czynić różne zadania w domu, jako coś co jest wpisane w kanon sługi. W dalszej części pokazuje nam to naturalność bycia dyspozycyjnym względem Boga, od którego wszystko otrzymujemy, zatem mamy odpowiadać na Jego Miłość, Jemu służyć, czcić i chwalić. Co oznacza dla Ciebie być dyspozycyjnym w relacji do Boga?

Zobacz swoją przestrzeń życia, gdzie trudno jest ci przyjąć dyspozycyjność i być wdzięcznym oraz przestrzeń, w której jesteś dyspozycyjny i wdzięczny. To pozwala zaakceptować rzeczywistość, a przez to wejść w zmianę.

 

  1. Sługa nieużyteczny.

Kim jest sługa nieużyteczny? W rozważanym fragmencie czytamy, że sługa nieużyteczny wykonał wszystko to co powinien wykonać. Może zatem nieużyteczny jest ten, kto wykonuje swoje obowiązki tylko z posłuszeństwa i tylko w zakresie, jaki mu zlecono? Może to ten, kto wykonuje zadnia poprawnie, ale żadnych decyzji nie chce podjąć, ani nie chce ponosić odpowiedzialności za to, co robi – ani w życiu prywatnym ani w zawodowym?

Kim więc może być sługa użyteczny? W powyższym kontekście to może ten, kto oczekuje, ufa i tęskni za swoim Panem i sam zadaje pytanie Panu: co ja mogę dla Ciebie zrobić? Jak mogę bardziej Ci służyć, być użytecznym? Może to ten, kto w swoim życiu kieruje się Miłością i to ona sprawia, że sługa chce być posłuszny Panu? Może sługa użyteczny to ten, kto czuje się synem/ córką Boga i czuje się odpowiedzialny za to, co dzieje się w jego życiu?

Jakim sługą Ty jesteś, w Twojej codzienności, w miejscu, gdzie żyjesz i pracujesz? Co możesz zrobić, by stawać się coraz bardziej sługą użytecznym?

 

  1. Gospodarz.

Mimo, że gospodarz nie jest centralną postacią dzisiejszej ewangelii, to wybrzmiewa w niej sposób w jaki traktuje on swojego sługę. Zapewne zmęczonego wracającego z pracy sługę gospodarz angażuje do zadań domowych. Czego ten sługa może potrzebować po pracy? Może chwili odpoczynku, może chwili milczenia, może zjedzenia obiadu? Spójrzmy na nasz dom, rodzinę. Jak odczytujemy potrzeby osób wracających z pracy, szkoły? Jaką dajemy im możliwość realizacji ich potrzeb? Zobacz też, czy ty rozpoznajesz swoje potrzeby, czy masz odwagę o nich mówić?

 

4.  Z Opowieści Pielgrzyma Ignacego Loyoli, s.45 – do refleksji:

Ale wnet po wyżej wspomnianej pokusie zaczął doznawać w duszy wielkich zmian. Raz odczuwał w sobie taką jałowość, że nie znajdował smaku w modlitwach chórowych ani w słuchaniu mszy św., ani w żadnej innej modlitwie, jakiej się oddawał. Kiedy indziej znowu działo się z nim coś wręcz przeciwnego i to tak nagle, iż zdawało mu się, że ktoś zdejmował z niego smutek i oschłość, jak się zdejmuje człowiekowi płaszcz z ramion. Zaczął się więc niepokoić tymi zmiennymi stanami, których nigdy przedtem nie doświadczył. Pytał zatem sam siebie: A cóż to jest za nowy rodzaj życia, jaki teraz rozpoczynamy? …

Ignacy żył w uważności na to, co działo się w Jego otoczeniu oraz na to, co odczuwał w sobie. Bycie w dyskomforcie nie zamykało Go na nowe, które miało przyjść. Między innymi w takiej postawie przejawiała się Jego dyspozycyjność na Życie, Boga ….

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).

 

 

Łk 14,15-24

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu.(CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz scenę z Ewangelii lub stół w twoim domu, przy którym siedzi Jezus, może ty i twoi bliscy.

Prośba o owoc medytacji: o doświadczenie obecności Boga w moim życiu

 

  1. Gdy Jezus siedział przy stole…

Jezus siedzi przy stole wraz ze współbiesiadnikami. W Ewangelii wielokrotnie czytamy o sytuacjach, w których Jezus gości w domach. Jest z innymi ludźmi przy jedzeniu, w rozmowie, spotkaniu, po prostu w ich codzienności. Jest obecny w ich życiu. Podobnie Jezus jest obecny w twoim życiu. Gdzie dostrzegasz obecność Jezusa w swoim życiu?

Jezus swoją postawą uczy nas bycia z drugim człowiekiem, uczy nas bycia w relacjach. Jaka jest twoja uważność na najbliższych, jak ich słuchasz, jak z nimi jesteś?

 

  1. Moja postawa.

Widzimy dwie grupy ludzi – jedna, która dostała zaproszenia wcześniej na ucztę i druga, która w sposób spontaniczny została zaproszona. Pierwsza w dniu uczty odmawia przybycia, próbując racjonalizować (czyli szukać racjonalnego uzasadnienia swojej decyzji, aby nie wejść w kontakt z tym co ich blokuje, jest dla nich trudne) swoje decyzje i druga, która przyjmuje zaproszenie i idzie ucztować.

Która postawa jest Ci bliższa i w jakich sytuacjach: tych zaproszonych wcześniej czy ubogich i ułomnych?

 

  1. … przynaglaj do wejścia, aby dom mój był zapełniony.

Bóg pragnie mieć dom pełen ludzi, pragnie każdego z nas ugościć i dlatego, każdego z nas zaprasza na ucztę, czyli do celebracji Życia. Ta celebracja może mieć miejsce wtedy, kiedy jesteśmy jak najpełniej w obecności, w tu i teraz. Życie przeszłością lub przyszłością nie pozwala dotykać chwili obecnej, jest wówczas albo życiem wspomnieniami albo marzeniami.  Jak odpowiadasz Bogu na to zaproszenie?

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz.(CD54).