Łk 13, 18-21

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz ziarnko gorczycy, z którego wyrasta ogromne drzewo.

Prośba o owoc medytacji: abym zauważał ziarna gorczycy w moim życiu

 

  1. Ziarno gorczycy.

Ziarno gorczycy jest jakimś początkiem, zapalnikiem do rozpoczęcia procesu zmiany. Każdy z nas ma w swoim doświadczeniu takie momenty, które stały się początkiem czegoś nowego. Przypomnij je sobie. Czym jest dla ciebie ziarnko gorczycy? Jakie jest twoje ziarenko gorczycy? Zobacz, że ziarenko gorczycy jest bardzo małe, łatwo je zgubić, przeoczyć. Trzeba zachować uważność, by je zauważyć, pozwolić mu zostać w miejscu, na które padło i pozwolić mu rosnąć. Jaka jest twoja uważność na to, co dzieje się w twoim życiu na zewnątrz i wewnątrz ciebie?

 

  1. Ziarno gorczycy wziął, zasiał i wyrosło.

Człowiek wziął ziarno gorczycy, zasiał je i ono wyrosło. Z tekstu nie wynika, żeby ten człowiek musiał wykonać ciężką pracę, by ziarnko mogło wykiełkować i w końcu mogło wyrosnąć z niego drzewo. Jedyne co zrobił, to wziął je i posiał w swoim ogrodzie. Może w naszym życiu też wystarczy tylko pozwolić różnym procesom się rozwijać, nie przeszkadzać im, nie stwarzać oporów i nie rozbudzać lęków, by mogły one swoją siłą nas przemieniać. Tak jakbyśmy weszli w nurt rzeki i pozwolili mu się nieść. Każdy proces potrzebuje swojego czasu i swojej przestrzeni. Odnieś to do swoich procesów.

 

  1. Królestwo Boże jest jak zaczyn.

Kobieta wzięła zaczyn i włożyła go do mąki. Z tego powstał zaczyn i w końcowym efekcie chleb. Można powiedzieć, że kobieta zrobiła wszystko, co było do zrobienia w ramach jej możliwości. Jest taki moment, od którego nie miała ona już wpływu na jakość tego zaczynu. My również nie mamy do końca kontroli nad wszystkim i wpływu na wszystko. Jest czasem taki moment graniczny, kiedy pozostaje już tylko ufność Bogu i czas na oddanie Mu pałeczki w działaniu. Ważne jest, że do tego punktu granicznego my mamy działać, my jesteśmy decyzyjni i ponosimy odpowiedzialność za nasze życie i czyny. Od ciebie zależy, jak żyjesz, jak idziesz drogą do pełni życia w Bogu. Zastanawiające jest to, że często z jednej strony trudno jest nam pogodzić się z naszym brakiem kontroli, a z drugiej strony trudno podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Zobacz, jak to wygląda u ciebie. Bóg jest ciekawy ciebie, pozwól sobie, by Go zaskoczyć czymś.

 

  1. Ignacy Loyola, Opowieść Pielgrzyma por. s.31-38

Choć może się to wydawać nieprawdopodobne to początek zmian u Ignacego zaczął się od ciężkiego zranienia kulą armatnią. W wyniku tego zdarzenia Ignacy musiał poddać się długiemu procesowi rekonwalescencji. Nie mógł chodzić, gdyż najbardziej ucierpiały jego nogi. W trakcie więc procesu zdrowienia zaczął czytać żywoty świętych. Czytał. Je tylko z jednego powodu: była to jedyna dostępna książka w miejscu, w którym wtedy przebywał (po prostu Ignacy nudził się). Lektura ta doprowadziła Go do wielu przemyśleń i stała się początkiem nawrócenia, z mężczyzny lubiącego zabawy i jak określał sam światowe życie zaczął stawać się coraz bardziej dla Boga. Czy mógł inaczej zrobić. Mógł. Przyjął On jednak sytuację taką jaka była, choć było to trudne dla niego i korzystał z tego co miał. Poddał się procesowi, który zaistniał i zmiany zaczęły się zadziewać. Ignacy szukał dobra, pełni. Znaleźć mogę bowiem tylko to, czego szukam, na co nakierowana jest moja uwaga.

Odnieś to do swojego życia, jak to wygląda u ciebie?

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

 

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz. (CD54).

 

Łk 12, 35-38

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz siebie oczekującego kogoś ważnego dla ciebie, zobacz miejsce, w którym czekasz.

Prośba o owoc medytacji: o pragnienie życia w uważności na Bożą obecność

  

  1. Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie.

Oznacza to, byśmy byli gotowi wyruszyć w drogę. W zasadzie całe nasze życie jest byciem w drodze. Ważne jest, abyśmy wiedzieli, dokąd idziemy, co jest celem tej drogi. Nawet bowiem, jeśli zbłądzimy, zgubimy się na chwilę, to wiemy na jaką drogę mamy wrócić. Chyba większość z nas korzysta dzisiaj z GPS-a, przynajmniej poruszając się autem i chyba też większość z nas ma doświadczenie pojechania w innym kierunku niż on wskaże. Zazwyczaj wynika to z nieprawidłowego odczytania wskazówek GPS-a. Wówczas nawigacja na nowo szuka możliwości powrotu na właściwą drogę, i co prawda innymi sposobami, innymi ścieżkami, docieramy na główny szlak.

Odnieś to do swojego życia. Zobacz co jest twoim GPS-em, jaka jest twoja droga, jaka jest twoja gotowość na bycie w drodze, wytrwałość i wierność tej drodze. Do jakiego celu ona ciebie prowadzi.

Lampy zapalone oświetlają przestrzeń, pozwalają dostrzec to, co byłoby niewidoczne w ciemności. Co jest Twoja lampą? Co pomaga Ci ona dostrzec? Jakie Boże działania dzięki niej widzisz?

 

  1. Oczekuję Ciebie…

W dzisiejszym fragmencie ewangelii jest mowa o oczekiwaniu na powtórne przyjście Jezusa. Czy jednak czasem my w naszej codzienności nie oczekujemy na Jezusa, który gdzieś jest, z którym, aby się spotkać to musimy iść do Kościoła (gdzie też On jest), albo czasem nic nie robimy i czekamy na jakiś nadzwyczajny cud czy znak, którym Jezus potwierdzi swoją obecność? Może w codziennej relacji z Jezusem nie potrzebujemy na Niego czekać, bo On jest. Jedynie powinniśmy nauczyć się zauważać Jego obecność, bo to On czeka na każdego z nas i jest szczęśliwy, jeśli pozwalamy na to spotkanie.

Zauważ w czym, przez kogo i jak dzisiaj spotkałeś Jezusa.

Zobacz oczami wyobraźni, że Jezus czeka na ciebie. Jak wygląda Jego oczekiwanie, może coś przygotowuje dla Ciebie? Jak odpowiesz na Jego czekanie?

 

  1. Jedno z doświadczeń obecności Boga w życiu Ignacego po nawróceniu.

Ale wnet po wyżej wspomnianej pokusie zaczął doznawać w duszy wielkich zmian. Raz odczuwał w sobie taką jałowość, że nie znajdował smaku w modlitwach chórowych ani w słuchaniu mszy św., ani w żadnej innej modlitwie, jakiej się oddawał. Kiedy indziej znowu działo się z nim coś wręcz przeciwnego i to tak nagle, iż zdawało mu się, że ktoś zdejmował z niego smutek i oschłość, jak się zdejmuje człowiekowi płaszcz z ramion. Zaczął się więc niepokoić tymi zmiennymi stanami, których nigdy przedtem nie doświadczył. Pytał zatem sam siebie: A cóż to jest za nowy rodzaj życia, jaki teraz rozpoczynamy?…(Opowieść Pielgrzyma, s.45)

Ignacy zauważył przyjście Boga w tej zmianie, Boga, który zawsze był, jest i będzie.

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz. (CD54).

Łk 11,37-41

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Zobacz ewangeliczną scenę spotkania Jezusa z faryzeuszami lub zobacz swoje miejsce spotkania i samo spotkanie z Jezusem.

Prośba o owoc medytacji: o spotkanie w moim wnętrzu – sanktuarium, gdzie przebywam sam z Bogiem, którego głos w moim wnętrzu rozbrzmiewa (por. KKK1776)

 

  1. Zewnętrzna i wewnętrzna strona.

Jezus dość ostro zarzuca faryzeuszowi dbanie o zewnętrzną stronę swojego życia i zaniedbanie swojego wnętrza. Prawdopodobnie faryzeusz przykładał nadmierną uwagę temu, co Jezus nazywa zewnętrzną stroną kielicha. Cała otoczka jego postępowania, zbyt duże dbanie o swój wizerunek, o praktyki religijne mogły stwarzać iluzję dobrego życia faryzeusza i odwracać jego uwagę od tego, co jest ważniejsze: jego motywacji, pragnień, tego co dzieje się wewnątrz jego.

Przyjrzyj się swojej zewnętrznej stronie: swoim gestom, zachowaniom. Zadaj sobie pytanie po co one są, czemu służą i jakie dają efekty w twoim życiu codziennym. One same w sobie mogą być dobre i potrzebne. Czasem są wyrazem tego co wewnętrzne, czasem początkiem zmian wewnętrznych.

Przyjrzyj się swojej wewnętrznej stronie: myślom, pragnieniom, które są rodzajem siły, energii pobudzającej nas do Życia. W pragnieniach może przychodzić do nas Bóg. Ważne jest ich odczytywanie, co mówią do mnie, co mówią o mnie. Poprzez pragnienia poznajemy samych siebie. Poszukaj w sobie pragnień, nie uciekaj od nich, zobacz do czego cię prowadzą.

Pamiętaj, że zarówno to co zewnętrzne jak i to co wewnętrzne ma prowadzić Ciebie do Pełni Życia w Bogu tu i teraz.

 

  1. … faryzeusz (…) wyraził zdziwienie …

Chyba można powiedzieć, że faryzeusz rozczarował się postawą Jezusa, bo On nie spełnił jego oczekiwań: nie umył rąk przed posiłkiem. Lubimy mieć oczekiwania i co do siebie i do Boga, i do innych ludzi. Jeśli nie są one spełniane czujemy się sfrustrowani, zawiedzeni. Ale czy druga osoba rzeczywiście musi je spełniać? Zastanów się jakie ty masz oczekiwania, co dzieje się w tobie, jeśli ktoś ich nie spełni, ty ich nie spełnisz, do czego one prowadzą.

 

  1. Z życia Św. Ignacego do refleksji (por. Opowieść Pielgrzyma s. 44, 50):

Nie jadał mięsa ani nie pijał wina, chociaż mu je dawano. W niedzielę nie pościł, a jeśli otrzymał trochę wina, pił je. A ponieważ stosując się do mody swych czasów zwracał dawniej wiele uwagi na pielęgnację włosów, a były one bardzo piękne, postanowił teraz pozwolić im róść zgodnie z naturą, nie czesząc ich ani nie strzygąc, ani też wcale nie nakrywając głowy zarówno w dzień, jak i w nocy. Dla tej samej racji pozwolił róść paznokciom u rąk i nóg, ponieważ dawniej zbyt się o nie troszczył. (…) Jeszcze w Manresie, gdzie przebywał prawie rok, odkąd zaczęły się te pociechy Boże o odkąd widział owoce, jakie przynosił w duszach, z którymi przestawał, zaprzestał tych krańcowych surowości, którym się przedtem oddawał.

 

Medytacja: Św. Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz. (CD54).

 

Łk 10, 38-42

Stanąć w obecności Bożej: Bóg jest obecny tu i teraz.

Prośba ogólna: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (CD46).

Ustalenie miejsca, obraz do medytacji: Jezus jest w domu Marty i Marii. Marta zajmuje się różnymi domowymi sprawami, przygotowuje poczęstunek dla Gościa. Maria zaś siedzi u stóp Jezusa. A Ty co robisz w tej scenie?

Prośba o owoc medytacji: o doświadczenie bycia obecnym w Obecności

 

  1. … uwijała się około rozmaitych posług.

Jezus jest gościem w domu Marty i Marii. Marta jako gospodyni jest pochłonięta różnymi zajęciami, które w Jej odczuciu mają służyć jak najlepszemu ugoszczeniu Jezusa. Maria zaś siedzi i słucha Jezusa. Prawdopodobnie Marta też słucha, ale jej uważność, na to co mówi Jezus jest ograniczona, bo dzieli ja na inne zajęcia. Każda z nich w możliwy na dany moment okazuje miłość Jezusowi. On pokazuje Marcie, że lepszym sposobem przyjęcia Go, byłoby porzucić w tym momencie inne sprawy i być w pełni z Nim. Inne jest bowiem bycie z kimś, kiedy w czasie rozmowy, spotkania nasze myśli są w przyszłości, przeszłości, kiedy zajmujemy się różnymi sprawami, a inne, kiedy w pełni oddajemy się rozmowie. Druga osoba często potrzebuje po prostu tylko naszej obecności, bycia wysłuchanym. Często sami sobie szkodzimy nie słuchając kogoś z pełną uważnością, bo częściowo słysząc sami dopowiadamy sobie to, czego nie usłyszeliśmy, a to może zupełnie zmienić sens wypowiedzi drugiej osoby. Zauważmy w tym fragmencie, że Jezus nie mówi jednak do Marty, że Ona źle robi. Możemy powiedzieć, że niezdarna próba kochania jest początkiem przemiany Marty (por. J 11,17-27). Jaka jest Twoja miłość do najbliższych? Jak ją okazujesz? Jaka jest Twoja uważność na drugiego? Jak okazujesz miłość Jezusowi? Jak miłość innych i Boga przemienia Ciebie? Jak Twoja miłość przemienia innych? Jaka jest Twoja obecność? Co Ci pomaga a co przeszkadza w byciu obecnym tu i teraz?

2. Jedno.

Wiele rzeczy jest nieraz w myślach, do zrobienia, wiele relacji nas pociąga, wiele niepokoi. Jest jednak takie jedno,które daje mi spokój, które sprawia, że wiem, dlaczego i po co żyję, które jest ze mną zawsze i na zawsze. Bóg, dla którego najważniejsza jestem ja – człowiek, nie moje upadki i sukcesy, tylko ja. Jakie miejsce Bóg ma w moim życiu, jakie jest Jego jedno (nie pytam się o rangę pierwszego, drugiego czy trzeciego miejsca, ale czy ma miejsce, które jest tylko Jego i jakie ono jest)? Co jest Twoim jednym?

 

  1. Twoja obecność i uważność.

Jezus przychodzi do Twojego domu. Bądź obecny w Obecności tak jak potrafisz.

 

Medytacja: Św.Ignacy zachęca w CD2 …Bo przecież nie obfitość wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadawala i nasyca duszę, czyli zostajemy tam, gdzie odczuwamy poruszenie… i nerwowo nie staramy się iść dalej, wszystkiego zaliczyć/odhaczyć.

Rozmowa końcowa: Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę. Odmówić Ojcze nasz. (CD54).